środa, 17 lipca 2013

Podróże w poszukiwaniu diabła

Rumunia kraj, który nie będąc w nim (jeszcze!!!) kocham całym sercem! Śni mi się i woła mnie do siebie! To Transylwania i Bukareszt krzyczy bym przyjechał i ją całą zwiedził. A ja obiecuje to tutaj na swoim blogu, że na pewno to zrobię! Że pojadę zobaczę zamki Palownika i będę szukał skorpionów w rumuńskich Karpatach. Dzięki temu, że lubię pisać o swoich planach, swoją podrożą zaraziłem swojego kolegę Piotra K., z którym to już mamy zaplanowaną wyprawę do tego magicznego i tajemniczego kraju! Hmm może kiedyś o tym napisze?

Wszystkiemu temu winny jest Michał Kruszona. Wiem nic wam nie mówi ta osoba, za to dla mnie jest jednym z idoli. Kruszona jest historykiem kultury, pisarzem i dyrektorem Muzeum Zamek Górków w Szamotułach. Odbył przeszło 30 podróży do Rumunii. Interesuje się dialogiem miedzy kulturami, stąd zainteresowanie kresami, a przede wszystkim wielokulturowości Karpat.

 Podróż w poszukiwaniu diabła jest książką, przez którą sam pokochałem kraj tak nam bliski. Z Rumunii pochodzi jeden z królów Polski Stefan Batory i postać, która była pierwowzorem Drakuli, czyli Wład Palownik hospodar wołowski. Jest to kraj oddalony jedynie o kilka godzin podróży od naszych domów. Przez te kilka godzin jazdy przeniesiemy się w magiczny świat, który znamy z legend, a który tu dalej taki potrafi być. Jednocześnie jest to świat kompletnie inny niż ten z naszych stereotypów.

Karpaty Rumuńskie skrywają przed nami wiele swoich tajemnic pozostając dzikie i niepoznane. Są domem dla europejskich dzikich niedźwiedzi, wilków, a nawet skorpionów. Chociaż co do skorpionów autor sam przyznał w rozmowie, że w ciągu swoich podróży nie widział jeszcze ani jednego w Karpatach (może mi się uda!). To właśnie w tych górach znajduje się Transylwania kraina historyczna położona na Wyżynie Siedmiogrodzkiej w centralnej Rumunii. Kraina magiczna, tajemnicza i pełna legend o wampirach. Właśnie tam powstały legendy o Drakuli.

W tym kraju możemy się przekonać, że mimo wielowiekowych prześladowań nie da się zniszczyć wiary Starowierców. Kultywują tradycje. Mówią po Rosyjsku, zamieszkują schowane i niedostępne wioski, do których innym ludziom bardzo trudno dotrzeć. Co sobotę rozpalają ogień w swoich baniach, dokonując niemal rytualnych kąpieli. W kraju pozostali starzy, młodzi rozjechali się po świecie zasilając gminy starowierców od Australii po Amerykę. Brodaci jak ich ojcowie i tak samo niechętni cywilizacji.

Kruszona ukazuje nam to co najbardziej ciekawe i fascynujące w Rumunii. Razem z nim dostajemy się do społeczności cygańskiej. Odwiedzamy wesoły cmentarz gdzie radość bije od płaskorzeźb. Zmarłym tu poświęcone są epitafia, które w pełnych humoru słowach opowiadają o ich życiu. A także mamy możliwość poznać jak przebiegła krwawa rewolucja w 1989 roku w której to został obalony Causescu i po krótkiej rozprawie został rozstrzelany wraz z żoną.

To, co tu wam prezentuję to mała część tego, co zawiera w sobie książka. Rumunia jest krajem fascynującym i my swoimi stereotypami krzywdzimy ten cudowny kraj. Więc, jeśli chcesz się przekonać jak wygląda prawdziwa Rumunia zapraszam do: Rumunia. Podróże w Poszukiwaniu  Diabła





Ps. Gdy w roku 1933 otwarty został grób Drakuli naukowcy znaleźli w nim wyłącznie kości konia, a między nimi... pierścień władcy. Ponura legenda odżyła! 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...